Aktualności

Podróż | rozmowa ze Sławomirem Narlochem

Sławomir Narloch inscenizuje Grę snów, wizyjny dramat Augusta Strindberga. „Pracujemy nad opowieścią o tym, czego dzisiaj od Boga oczekujemy. To jest trudne, ale postanowiliśmy nie bać się używać dużych liter – podkreśla reżyser. – Podążając za everymanem, chcemy odnaleźć sensy tej nieprzewidywalnej, tajemniczej moralitetowej wędrówki”.

Premiera przedstawienia 13 kwietnia na Scenie przy Wierzbowej.

Sławomir Narloch (reżyser). Fot. Marta Ankiersztejn
Próby Gry snów Strindberga: Sławomir Narloch – reżyser. Fot. Marta Ankiersztejn

Strindberg w przedmowie do Gry snów pisze: „Wszystko może się wydarzyć, wszystko jest możliwe i prawdopodobne. […] Na błahej podstawie rzeczywistości fantazja snuje i tka nowe wzory: mieszaninę wspomnień, przeżyć, swobodnych pomysłów, nonsensów i improwizacji”. Jest jakiś naczelny wzór, który odnalazłeś, pracując nad tym dramatem?

Sztuka Strindberga przypomina rozsypane puzzle. I kiedy czyta się ten dramat po raz pierwszy, ma się wrażenie, że one zupełnie do siebie nie pasują. Dopiero dogłębna lektura, wielomiesięczna w moim wypadku, ujawnia, że zwiewne opowiadania, jak pisze o tym autor, łączą się ze sobą. Między poszczególnymi wizjami, snami, kadrami z życia zachodzą korelacje; potraktowałem tę strukturę jako możliwość ułożenia własnej opowieści. To trudne, ale fascynujące – frajda z pracy nad tym tekstem polega na obmyślaniu, jak poszczególne elementy zestawiać ze sobą, bo dopiero po ich zderzeniu ujawniają się sensy oraz przestrzeń, w której możemy z aktorkami i aktorami szukać interpretacji. Poza tym tytuł Gra snów rozumiem też jako swego rodzaju pojęcie matematyczne, pozwalające na tworzenie kolejnych wariantów.

Grze snów Córka boga Indry schodzi na Ziemię, aby pomóc ludziom. Na czym polega jej gest pomocy, jakie jest znaczenie jej wędrówki?

Opowieść wydaje się bardzo prosta. Oto Córka boga Indry schodzi na Ziemię, by wysłuchać ludzkich skarg, narzekań, zidentyfikować ludzkie problemy. Ma następnie wrócić do ojca z rozpoznaniem, z odpowiedzią na pytanie, dlaczego nam, tutaj na Ziemi, jest tak źle. Od razu zaczynamy poruszać się w kategoriach podstawowych zagadnień filozoficznych i religijnych. Jednocześnie, jeśli chcemy podążać za Strindbergiem, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, co to znaczy, że na Ziemię schodzi Bóg. I to jest wyzwanie – zwłaszcza z perspektywy dzisiejszego świata, który nieustająco się ateizuje. Jednak próbujemy znaleźć przestrzeń do zadania tego pytania, jak i innych pytań o Boga w naszym życiu, pytań eschatologicznych – o przeznaczenie świata i ludzkości. Te refleksje sprawiły, że sięgnąłem do moralitetu, gatunku, który, przyłożony do dramatu Strindberga, prowadzi nas przez jego tekst i pomaga te puzzle poukładać. Pracujemy nad opowieścią o spotkaniu kobiety-bogini z człowiekiem i opowieścią o tym, czego dzisiaj od Boga oczekujemy. To jest trudne, ale postanowiliśmy nie bać się używać dużych liter. Oczywiście robimy wszystko, żeby uciekać od patosu, kaznodziejstwa, moralizatorstwa.

Próby Gry snów Strindberga: Sławomir Narloch – reżyser, Henryk Simon, Hubert Paszkiewicz. Fot. Marta Ankiersztejn

Czy już przy pierwszej lekturze Gry snów przyszedł Ci do głowy tak mocno osadzony w inscenizacji trop moralitetowy?

Muszę to powiedzieć, choć nie o tym robimy przedstawienie. My, Polacy, jesteśmy narodem nieustająco nieszczęśliwym, narzekającym. W tym sensie, przy pierwszej lekturze Gry snów, wydało mi się, że ten dramat jest blisko polskiej perspektywy, jest o nas. Jednak od razu pomyślałem też, że byłoby to podejrzane i błahe, gdybyśmy skupili się tylko na tym. Podążając za everymanem, który jest głównym bohaterem naszej wersji tej opowieści, chcemy, wspólnie z widzami, odbyć tę podróż, odnaleźć sensy moralitetowej wędrówki. Opowiadamy losy człowieka, każdego z nas: rodzimy się, żyjemy i umieramy. Gdybym miał w jednym zdaniu powiedzieć, o czym robimy przedstawienie, to właśnie o tym. Po raz kolejny, ponieważ teatr zawsze zajmował się tym tematem, ale jest to temat nieustająco niezbędny. Cały czas staramy się przecież odpowiedzieć na pytania, na które pewnie nigdy nie znajdziemy odpowiedzi: „dlaczego jest: a, b, c i do z?”, „dlaczego zawsze musimy «przechodzić» ten alfabet?”.

Jakiego everymana zobaczymy na Scenie przy Wierzbowej?

W niektórych analizach Gry snów wskazuje się, że Strindberg siebie – autora – „rozbił” na postaci Oficera, Adwokata i Poetę. W przedstawieniu jeden aktor – Czarek Kosiński – gra te trzy postaci, jest naszym everymanem, wędrowcem, który wyrusza w podróż. Zawsze nieprzewidywalną, tajemniczą, bez względu na to, jak dokładnie się ją zaplanuje i ile map weźmie się do plecaka. Ale trzeba ją odbyć, bo przecież dopóki nie rozwiążemy wszystkich zagadek, dopóty, jako ludzkość, mamy, po co iść.

Jest w tym nadzieja, ale Gra snów jest przepełniona smutkiem, niepokojem czy ten nastrój dzisiaj też nam towarzyszy?

Zdarza mi się to chyba po raz pierwszy w pracy teatralnej, że tekst jednocześnie mnie fascynuje, frapuje i odstręcza. Mam bowiem w pamięci biografię Strindberga, a jak wiadomo jego teksty są niezwykle autobiograficzne. Łapię się na tym, że mu współczuję, a jednocześnie mam poczucie winy. Bo tego mroku, smutku, żalu, osobistego cierpienia jest tak dużo, że ja – jako człowiek – nie mam siły, żeby to udźwignąć. Często nie zgadzam się ze Strindbergiem! Mam wrażenie, że chciałby nas, sobą i swoim bólem… ukrzyżować. Nieprzypadkowo zrobiłem więc nie krok w przód, ale krok w tył – sięgając do moralitetu i średniowiecza, które będzie obecne także w przygotowanej przez Jakuba Gawlika warstwie muzycznej i w warstwie plastycznej, nad którą czuwa Martyna Kander. Próbowałem zaczerpnąć tchu, poszukać wartości uniwersalnych w epoce, w której sacrum łączyło się z profanum, gdzie świat „opowiadany był” groteską, w sposób wyostrzony, gdzie śmierć łączyła się z karnawałem, jak w danse macabre. W ten sposób szukam w tej opowieści paradoksu i lekkości.

I dwoistości? W świecie Strindberga jest chyba mocno obecna, pisał, że najpiękniejszy kwiat ma korzenie w błocie.

Pisał też, że rzeczywistość jest jak moneta, ma dwie nierozdzielne strony – dobrą i złą. Wydaje się, że to nie jest żadna odkrywcza myśl, ale jednak mam wrażenie, że dobrze prowadzi nas przez jego świat. Jest w niej zawarta mądrość, dzięki której na tych wzburzonych „skandynawskich morzach” możemy się czegoś złapać. Żeglowanie po nieznanych wodach jest groźne, u Strindberga tych klifów, skalistego wybrzeża jest bardzo dużo. 

Jest się, o co rozbijać.

Jest się, o co rozbijać. Mierzę się z tym mrokiem, a jednak staram się szukać też drugiej strony – jasnej. Z tej chęci i jednocześnie z ochoty pokłócenia się trochę ze Strindbergiem wyszły ballady. To pomaga mi i mam nadzieję, również widzom, wytrzymać tę bolesną opowieść. Napisałem teksty ballad, które wynikają wprost z dramatu – są parafrazą jakiejś sceny, czasami rozwinięciem jednego zdania, pochodzącego na przykład z didaskaliów.

Próby Gry snów Strindberga: Sławomir Narloch  reżyser, Ewa Bukała, Cezary Kosiński. Fot. Marta Ankiersztejn

Warstwa muzyczna w Twoich przedstawieniach jest niezwykle ważna…

Tak, i tutaj trzeba też powiedzieć, że Strindberg, jako człowiek mocno związany ze sceną, teatr… słyszał. Właściwie ten tekst czyta się dzisiaj jak libretto operowe, jest przesączony dźwiękiem i muzyką, które budują dramaturgię. Przestrzeń ucha Indry, o której pisze Strindberg, to nasze miejsce akcji. Swoją drogą to dobrze, że jest to hinduski Indra, a nie żaden bliższy nam kulturowo bóg. Wysłuchuje nas bóg uniwersalny. W tym sensie wszystkie sceny są rodzajami psalmu, pieśni, requiem…, które my wyśpiewujemy. A stara zasada mówi, że kiedy nie starcza słów, trzeba śpiewać.

A kto śpiewa, modli się dwa razy.

Moja babcia zawsze tak mówiła… Śpiewamy o sprawach, o których mówienie byłoby trudniejsze.

Dramatem Strindberga rządzi wieczna zmiana, są przekształcenia rzeczywistości, przemiany postaci, przedmiotów, obowiązuje logika snu, a jednocześnie mamy wymiar metateatralny. Czy odnajdujesz w tym współczesny rys?

Pracując nad tekstem, staramy się nie myśleć o tym, że mamy do czynienia ze snami. Traktujemy te obrazy jak kadry z życia, jego fragmenty czy okruchy. Zamiany bohaterów, ich pączkowanie, zrastanie się w jedną postać, pozwalają oglądać dwoistość świata, o której mówiliśmy. Każdy z nas przyjmuje w życiu różne role: panna młoda, pan młody, matka, ojciec, ktoś kochany, ktoś niekochany…, dlatego te postaci dublują się, wymieniają, krzyżują, scalają. To jest obraz zmian, jakie się w nas dokonują na przestrzeni życia. Wystarczy zadać sobie pytanie – kim byłem rok temu? Kimś innym, a jednocześnie ciągle tym samym sobą. Jeśli tak się o tym pomyśli, to ten zamysł dramaturgiczny Strindberga wydaje się oczywisty, bo wynika z codziennego ludzkiego doświadczenia.
Jednocześnie mamy też wymiar metateatralny. Strindberg dużą część akcji umieszcza po prostu w teatrze. W naszym przedstawieniu troski ludzkości przed Córką Indry odegra, w imieniu nas wszystkich, średniowieczna trupa teatralna. Pojawia się tu oczywiście motyw świata jako teatru. A ja wierzę, że teatr jest takim tabernakulum do przechowywania toposów. I one nieustająco działają! Jednocześnie jesteśmy już pokoleniem sztucznej inteligencji. Trochę Caravaggia, trochę Pollocka, trochę graffiti – AI dokonuje kompilacji tego, co już stworzone. W tym sensie nasza świadomość działa podobnie – jest jak palimpsest, złożony z wielu warstw: życiowego doświadczenia, edukacji, wychowania, szerokości geograficznej, pod którą przyszło nam żyć… Strindberg podobną zasadę stosuje w swoim tekście. Jakże podobną zasadę do naszej dzisiejszej kondycji! Jesteśmy stworzeni z rzeczy, które nie mają prawa do siebie przystawać, a jednak… przystają. Trochę Caravaggia, trochę Pollocka, trochę graffiti... Albo jak ten piękny kwiat, który ma korzenie w błocie.

Rozmawiała: Monika Mokrzycka-Pokora (materiał własny Teatru; w przypadku publikacji fragmentów prosimy o podanie źródła) 


Strona przedstawienia Gra snów
 

Gra snów Augusta Strindberga w reżyserii Sławomira Narlocha | premiera na Scenie przy Wierzbowej im. Jerzego Grzegorzewskiego 13 kwietnia 2024

  • Życzenia na Święta i Nowy Rok

    Wieniec świąteczny. Fot. Marta Ankiersztejn

    Pięknych, szczęśliwych, wypełnionych miłością świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym Roku – oddechu pełną piersią, uskrzydleń i radości!

  • Kasy i rezerwacja w okresie świąteczno-noworocznym

    Teatr Narodowy, pl. Teatralny 3. Fot. Marta Ankiersztejn

    Podajemy szczegółowe informacje o działaniu kas i telefonicznej rezerwacji biletów w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. 

  • Anna Seniuk uhonorowana nagrodą GUSTAW 2025

    Anna Seniuk. Fot. Marta Ankiersztejn

    Anna Seniuk została uhonorowana nagrodą GUSTAW 2025, przyznawaną przez ZASP za szczególne zasługi dla środowiska teatralnego. Artystce składamy serdeczne gratulacje! 

  • Vouchery do Teatru Narodowego

    Voucher do Teatru Narodowego. Fot. Marta Ankiersztejn

    Długoterminowe vouchery do Teatru Narodowego to wyjątkowy podarunek. Są dostępne online oraz w kasach Teatru. 

  • Repertuar styczniowy

    Mateusz Rusin (Edgar), Jan Englert (Lear, król Brytanii), Dominika Kluźniak (Kordelia / Błazen) w KRÓLU LEARZE Williama Shakespeare’a w reż. Grzegorza Wiśniewskiego. Fot. Marta Ankiersztejn

    Wśród wielu styczniowych tytułów inscenizacje Szekspirowskie – Król Lear oraz Hamlet, a także Czekając na Godota

  • Repertuar lutowy

    Karol Pocheć (Książę Józef), Danuta Stenka (Katarzyna) w TERMOPILACH POLSKICH Tadeusza Micińskiego w reż. Jana Klaty. Fot. Karolina Jóźwiak

    Wśród lutowych propozycji: Termopile polskie, Ułani oraz Zaćmienie w dwóch aktach

  • TEATR DLA SENIORÓW I STUDENTÓW

    Sławomira Łozińska (Mefistofeles 2), Małgorzata Kożuchowska (Duch) w FAUŚCIE Johanna Wolfganga Goethego w reżyserii Wojciecha Farugi. Fot. Marta Ankiersztejn

    Bilety w cenach od 30 do 55 zł. Wiele propozycji w repertuarach styczniowym i lutowym. Na jeden dokument uprawniający do zniżki przysługują dwa bilety w cenach promocyjnych.

  • Hugo Tarres z Nagrodą im. Andrzeja Nardellego!

    Hugo Tarres, aktor Teatru Narodowego. Fot. Marta Ankiersztejn

    Z radością informujemy, że Hugo Tarres został uhonorowany Nagrodą im. Andrzeja Nardellego za tytułową rolę w Hamlecie Williama Shakespeare’a w reżyserii Jana Englerta. Serdecznie gratulujemy!

  • Algorytm. Rozmowa z Kamilem Białaszkiem

    NIEWYCZERPANY ŻART – próby: Kamil Białaszek (reżyser). Fot. Marta Ankiersztejn

    „To opowieść o ambicji, która przeradza się w rodzaj uzależnienia – mówi reżyser Niewyczerpanego żartu. – Szukamy czegoś, co nas odetnie od bodźców. Jedną z tych rzeczy jest algorytm”. 

  • Z ogromnym smutkiem żegnamy Piotra Cieplaka

    Piotr Cieplak. Fot. Marta Ankiersztejn

    Odszedł nasz Przyjaciel i Mistrz – Piotr Cieplak. Składamy najszczersze kondolencje Rodzinie, Bliskim oraz wszystkim, dla których Jego sztuka była drogowskazem.


  • TERMOPILE POLSKIE – wybór popremierowych recenzji

    Karol Pocheć (Książę Józef), Paweł Paprocki (Dąbrowski), Anna Grycewicz (Wita), Cezary Kosiński (Kościuszko) w TERMOPILACH POLSKICH Tadeusza Micińskiego w reż. Jana Klaty. Fot. Karolina Jóźwiak

    Termopile polskie są spektaklem niebezpiecznie współczesnym”, „Jan Klata swoją dyrekcję otwiera spektakularnie” – wybór recenzji po premierze.

  • TERMOPILE POLSKIE z innej perspektywy

    TERMOPILE POLSKIE Tadeusza Micińskiego w reżyserii Jana Klaty | fotografia zza kulis: Anna Grycewicz (Wita). Fot. Marta Ankiersztejn

    Przygotowania, scena widziana zza kulis, spojrzenie z innej perspektywy – przedstawiamy zdjęcia zza kulis Termopil polskich autorstwa Marty Ankiersztejn.   

  • Bartłomiej Kiełbowicz | KRAJ(OBRAZ)WOJNY

    KRAJ(OBRAZ)WOJNY | wystawa Bartłomieja Kiełbowicza towarzysząca premierze TERMOPIL POLSKICH Tadeusza Micińskiego w reż. Jana Klaty. Fot. Marta Ankiersztejn

    Towarzysząca spektaklowi Termopile polskie w reżyserii Jana Klaty wystawa/interwencja Bartłomieja Kiełbowicza to opowieść o współczesności zdeterminowanej przez historię.

  • Przeklęty los | premiera TERMOPIL POLSKICH

    Scena zbiorowa, centralnie: Karol Pocheć (Książę Józef) w TERMOPILACH POLSKICH Tadeusza Micińskiego w reż. Jana Klaty. Fot. Karolina Jóźwiak

    Przeklęty los naszej części Europy, pytania o narodową wspólnotę – premiera Termopil polskich Tadeusza Micińskiego w reżyserii Jana Klaty 22 listopada z okazji 260-lecia Teatru Narodowego.

  • 260 lat Teatru Narodowego!

    PORTRET WOJCIECHA BOGUSŁAWSKIEGO, Józef Reichan, 1798 (domena publiczna)

    260 lat temu, 19 listopada 1765 roku, zespół polskich aktorów dał premierę Natrętów Józefa Bielawskiego pod kierunkiem autora. 

  • Praca w Teatrze

    Poszukujemy głównej specjalistki / głównego specjalisty ds. księgowości i podatków oraz kierowniczki / kierownika zespołu pracowni dekoracji. Zapraszamy do zapoznania się z ofertami. 

  • DZIADY zza kulis

    Anna Grycewicz (Dusza), Grzegorz Małecki (Gustaw-Konrad) w DZIADACH Adama Mickiewicza w reż. Eimuntasa Nekrošiusa. Fot. Marta Ankiersztejn

    Intrygujący świat Dziadów Eimuntasa Nekrošiusa w obiektywie Marty Ankiersztejn. Przedstawienie litewskiego mistrza teatru do dzisiaj pozostaje w naszym repertuarze. 

  • Prace remontowe – dofinansowanie MKiDN

    Grafika: budynek Teatru Narodowego przy pl. Teatralnym 3

    W Teatrze Narodowym przeprowadzane będą prace remontowe. Zostały one dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

  • Ważny komunikat

    Przedstawiamy komunikat w związku z otrzymanymi sygnałami o pojawieniu się fałszywych biletów na spektakl Hamlet w reżyserii Jana Englerta.

  • KORDIAN w Teatrze Narodowym

    Tadeusz Łomnicki (Kordian) w KORDIANIE Juliusza Słowackiego w reż. Erwina Axera. Fot. Edward Hartwig, Franciszek Myszkowsk

    Kordian polityczny, ironiczny, pełen kontrowersji... Wielkie role. Sześć inscenizacji dramatu Słowackiego w Teatrze Narodowym.

  • WESELE zza kulis

    WESELE z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie | pokazy w Teatrze Narodowym | kulisy | Fot. Marta Ankiersztejn

    Weselem Jan Klata żegnał się z Narodowym Starym Teatrem w Krakowie, a 20 i 21 września przywitał się z warszawską publicznością, inaugurując swoją dyrekcję. Przedstawiamy zdjęcia Wesela zza kulis.

  • Jan Klata – misja rozpoczęta!

    Jan Klata. Fot. Natan Berkowicz

    Jan Klata obejmuje dyrekcję Teatru Narodowego, w ramach której chce zapytać, za Stanisławem Wyspiańskim, „co jest w Polsce – do myślenia”.

  • Jan Englert kończy dyrekcję w Teatrze Narodowym

    Jan Englert (Lear, król Brytanii) w KRÓLU LEARZE Williama Shakespeare’a w reż. Grzegorza Wiśniewskiego. Fot. Marta Ankiersztejn

    Za miłość do teatru: PANIE DYREKTORZE, DZIĘKUJEMY! Dziękujemy, ale się nie żegnamy. Jana Englerta będzie można oglądać na scenie, w repertuarze także spektakle w jego reżyserii.

  • Jan Englert z nagrodą Dzieło Życia!

    Jan Englert w spektaklu FREDRO. ROK JUBILEUSZOWY we własnej reżyserii. Fot. Marta Ankiersztejn

    Jan Englert został uhonorowany nagrodą Dzieło Życia za całokształt twórczości w 24. edycji Nagrody im. Cypriana Kamila Norwida! Wręczenie nagrody odbędzie się podczas uroczystej gali we wrześniu.

  • Grzegorz Małecki z Medalem Gloria Artis

    Z radością informujemy, że Grzegorz Małecki został uhonorowany Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis. Serdecznie gratulujemy!

  • Wspominamy Jerzego Grzegorzewskiego

    JERZY GRZEGORZEWSKI – WSPOMNIENIE | kadr z materiału wideo

    Wspominamy jednego z najoryginalniejszych inscenizatorów polskiej sceny. 9 kwietnia przypada 20. rocznica śmierci Jerzego Grzegorzewskiego. Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.

  • Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim

    Wieczór promocyjny trzytomowego wydawnictwa poświęconego Jerzemu Grzegorzewskiemu | Teatr Narodowy, Scena przy Wierzbowej, 29 stycznia 2024. Fot. Marta Ankiersztejn

    Składają się na nią – wielokrotnie nagradzana To. Biografia Jerzego Grzegorzewskiego Maryli Zielińskiej oraz album fotograficzny Jerzy Grzegorzewski 1939–2005 pod red. Janusza Górskiego.

  • Anna Seniuk – 60 lat na scenie!

    Anna Seniuk. Fot. Marta Ankiersztejn

    Świętujemy 60-lecie debiutu Anny Seniuk! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo, który przygotowaliśmy z okazji jubileuszu wspaniałej artystki.

  • Jan Englert – 60 lat na scenie!

    Jan Englert w spektaklu FREDRO. ROK JUBILEUSZOWY we własnej reżyserii. Fot. Marta Ankiersztejn

    Jubilatowi życzymy kolejnych wspaniałych artystycznych wyzwań i nieustającej wiary w teatr! Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.

     

  • SZTUKA ROZMOWY. Podcast Teatru Narodowego

    Podcast Teatru Narodowego SZTUKA ROZMOWY

    Jak buduje się artystyczne relacje? Rozmowy z aktorkami i aktorami Teatru Narodowego. Zapraszamy do słuchania!

  • WYKŁADY OTWARTE Teatru Narodowego online (audio)

     Tomasz Sapryk (Grabarz), Mateusz Rusin (Józef Leon Girtak), Jerzy Radziwiłowicz (Pułkownik Manfred hr. Giers) w BEZIMIENNYM DZIELE Stanisława Ignacego Witkiewicza w reżyserii Jana Englerta. Premiera w Teatrze Narodowym 2 marca 2013. Fot. Andrzej Wencel

    Wykłady Teatru Narodowego online dotyczące badań nad twórczością wielkich osobowości polskiej kultury.

  • Spektakle Teatru Narodowego online

    Marcin Hycnar (Fuks), Robert Jarociński (Tolo), Małgorzata Kożuchowska (Lena), Zbigniew Zapasiewicz (Leon), Kamilla Baar (Lulusia), Oskar Hamerski (Witold) w KOSMOSIE Witolda Gombrowicza w reżyserii Jerzego Jarockiego. Fot. Stefan Okołowicz

    Wśród telewizyjnych wersji spektakli dostępnych online: Sędziowie w reż. Jerzego Grzegorzewskiego, Kosmos i Miłość na Krymie w reż. Jerzego Jarockiego, Śluby panieńskie w reż. Jana Englerta.

  • Cykl POECI POLSCY online #kulturabezbarier

    Polska poezja w interpretacji Aktorów Teatru Narodowego – artystyczno-edukacyjny cykl POECI POLSCY #kulturabezbarier.

  • TEATR MÓJ WIDZĘ... – rozmowy

    TEATR MÓJ WIDZĘ. Rozmowy Kingi Ilgner z aktorkami i aktorami

    Kinga Ilgner rozmawia z: Anną Seniuk, Małgorzatą Kożuchowską, Gabrielą Muskałą, Janem Englertem, Jerzym Radziwiłowiczem, Marcinem Hycnarem. Partnerem cyklu jest Teatr Narodowy.

  • Cykl AKTORZY/SENIORZY

    Grafika: Cykl AKTORZY/SENIORZY – internetowy projekt scenarzystki i reżyserki Leny Frankiewicz, rozmowy o teatrze z seniorkami i seniorami zawodu aktorskiego

    AKTORZY/SENIORZY to filmowy cykl Leny Frankiewicz, na który składają się rozmowy o teatrze z seniorkami i seniorami zawodu aktorskiego. Teatr Narodowy jest partnerem projektu.

     

  • Teatr Narodowy w Google Cultural Institute

    Wystawę o burzliwych dziejach Narodowej Sceny można oglądać w sieci. Wystawa „250 lat Teatru Narodowego” w Google Cultural Institute.

Korzystając z serwisu internetowego Teatru Narodowego, akceptujesz zasady Polityki prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie plików cookies. Plik cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, kliknij tutaj.

Poniżej możesz dostosować ustawienia dotyczące plików cookies:

  Zezwól na przechowywanie danych reklamowych.

  Zezwól na przechowywanie danych użytkownika.

  Zezwól na personalizację reklam.

  Zezwól na przechowywanie danych analitycznych.